Ostatnie sesje plenerowe przypominają bardziej wyścigi. Albo trzeba ścigać się z deszczem albo z chowającym się za chmury słońcem. No cóż, takie są uroki polskiego lata. Może doczekam się lepszej pogody jesienią. Przy okazji sesji Ewy i Konrada odkryłem bardzo ładny punkt widokowy z panoramą na zalew szczeciński. Poniżej kilka kadrów z tego miejsca oraz znad morza.
4 komentarze:
Piękne zdjęcia, szczególnie to w zbożu, przeurocze. Gdybym brała ślub zgłosiłabym się do Ciebie, chociaż to trochę daleko. Gratuluję talentu.
Śliczne zdjęcia. Sama chciałabym mieć tak piękną pamiątkę ze ślubu. Ja na razie borykam się z problemem znalezienia zespołu weselnego więc szukam może ktoś mi coś podpowie :)
kapela weselna
Cudowna z was para!
Wasze fotografie robią ogromne wrażenie
Prześlij komentarz