sobota, 18 września 2010

Ślub Agi i Mateusza w Srebrnej Górze

Na ślub Agnieszki i Mateusza pojechałem aż do Srebrnej Góry, pięknego miasteczka położonego w cieniu twierdzy srebrnogórskiej (największej górskiej twierdzy w Europie).














Zdjęcia ślubne w dniu ślubu?

Zdjęcia w plenerze, równie ważne jak reportażowe, a na pewno piękniejsze. Żeby tak było należy zdecydować się na sesję innego dnia niż ślub. Dlaczego?

Dzień ślubu jest dla większości Par mocno stresujący. Pomimo pomocy ze strony rodziny i świadków i tak dużo spraw jest na głowie Młodych. Nie dokładajmy do tego sesji plenerowej, która ten chaos i brak czasu pogłębi. Często zdarza się, że umówiona kosmetyczka czy fryzjerka przedłuży przygotowania, kwiaty przyjadą później i okazuje się, że na zdjęcia w plenerze jest godzina. Co można zrobić w godzinę? Można postawić Parę Młodą na moście i broń Boże żeby czegokolwiek dotknęli.O siadaniu na trawie można zapomnieć. Biała suknia zaskakująco łatwo przybiera kolor otoczenia więc nie da rady położyć się na plaży czy oprzeć o mury starego zamku. Nie siadamy to może poskaczemy? "Ale w taką gorączkę to się zaraz spocimy!" Szaleństwa odpadają. To może Pan Młody pocałuje Panią? "Lepiej nie bo mi się rozmaże makijaż!" i romantyzm też musi być zastąpiony oficjalną powagą.

"To może zróbmy zdjęcia po ślubie, na weselu?" Oczywiście, można zrobić krótką sesję z rodzicami i świadkami ale czy w okolicy sali weselnej jest ciekawie? Czy w dobrym tonie jest zostawianie gości samych? Wiele ciekawych miejsc, w które można pojechać przechodzą nam koło nosa a przecież płacimy za usługę nie mało więc wymagajmy też różnych, atrakcyjnych plenerów. W innym dniu można pojechać nad morze, jezioro, do lasu czy na łąkę nie rezygnując ze zdjęć w mieście. Można przeznaczyć na zdjęcia kilka godzin kończąc po zachodzie słońca, co w dniu ślubu jest niemożliwe.

Należy pamiętać też, że najładniejsze światło jest późnym popołudniem, kiedy słońce oświetla ziemię ciepłymi, żółtymi promieniami. Takiego klimatu w południe przed ceremonią nie uzyskamy a szkoda z niego rezygnować.

Zróbmy sesję w innym dniu, pomimo tego, że suknia nieco straciła blasku podczas wesela. Tego na zdjęciach nie będzie widać ale ograni-czenia wynikające z troski o jej biel znikną. Możemy wskoczyć do fontanny lub tarzać się w liściach w promieniach jesiennego słońca. Czy nie o to chodzi w dynamicznych i zwariowanych zdjęciach?