Przez 2 tygodnie czekaliśmy na idealną pogodę do zdjęć "na pustyni". W końcu prognozy były pomyślne i mogliśmy wyjechać w plener z parą "Bondów". Gorący piasek i palące słońce to dla doświadczonych agentów pestka. Pozowali jak zawodowcy.
Kapelusz, strzelba, sceneria z lat 30-tych. Klimat jak z "Nietykalnych" z Kevinem Costnerem. Zupełnie nieoczekiwanie wyszła sesja gangsterska. A wszystko przez burzę, która pokrzyżowała nam plany na plener. Zaszyliśmy się w klubie "Kontrasty" i pobawiliśmy się w mafię.